Forum grupy 11 HZ
Witaj na forum grupy 11 HZ NE
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum grupy 11 HZ Strona Główna
->
Humor
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Rok III
----------------
o uczelni
Imprezy
MISC
----------------
Forum
ChatBox
>|-(-:=
Humor
Wolna Amerykanka
Semestry 1-5
----------------
Archiwum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
:-)
Wysłany: Pon 13:07, 24 Lis 2008
Temat postu: Porwanie samolotu w Rosji
PORWANIE SAMOLOTU W ROSJI
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów. I pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł SPECNAZ. Z wódką. Balanga do poniedziałku. Poniedziałek Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. SPECNAZ się nie zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę
Radziu
Wysłany: Pon 16:55, 22 Paź 2007
Temat postu:
Zmiana rządu więc zmiana obiektu powszechnych dowcipów... Pozwolę sobie zacząć:
Poniedziałek
Donald Tusk wyczarterował 10.000 jumbo-jetów. 3 miliony Polaków wraca do kraju.
Wtorek
Zarządzeniem premiera Donalda Tuska zlikwidowano wypadki samochodowe.
Środa
Donald Tusk obniżył podatki – od środy PIT, CIT i VAT w Polsce wynoszą
1%, jednocześnie Donald Tusk zwiększył wynagrodzenia – pielęgniarka
zarabia średnio 5890 zł netto, a lekarz 25630 zł netto. Nauczyciele
zarabiają od środy 8300 zł netto, a urzędnicy 6250. Zachodnie granice
Polski przekraczają tysiące lekarzy z Niemiec Francji i Irlandii by
podjąć pracę w polskich szpitalach.
Czwartek
W czwartek Donald Tusk gwałtownie podniósł prestiż Polski na
świecie – UE ogłosiła wprowadzenie Nicei i pierwiastka jednocześnie,
Niemcy zrezygnowały z Gazociągu Północnego, a bałtycką rurą będzie
transportowane mięso z Polski do Rosji.
Piątek
W piątek Donald Tusk wybudował 2500 kilometrów autostrad 840
pływalni i 320 stadionów. Hanna Gronkiewicz-Waltz – nowa minister
infrastruktury - przecięła 6000 wstęg w ciągu 18 godzin
Sobota
Donald Tusk rozdał akcje, średnio 70 tysięcy na głowę. Ponadto
wprowadził poszóstne becikowe i ulgę na dziecko – bez kozery - pińcet
tysięcy.
Niedziela
Po zrobieniu tych wszystkich cudów, siódmego dnia, Donald Tusk odpoczął.
PS.
Wieczorem w niedzielę od niechcenia Donald Tusk zniósł przymrozki, by jabłka już nigdy nie drożały
źródło:
http://www.rotfl.pl/Pierwszy_tydzien_rzadow_Donalda_Tuska_tekst-6263.html
match
Wysłany: Sob 12:14, 06 Paź 2007
Temat postu:
to ja nie bede zakladal nowego tematu tylko podepne sie pod staszka. nowy hicior HH od razu z videoclipem
http://calibra.team.bk.z.calibro.maniakow.made.in.tczew.patrz.pl/
Troche szowinistycznie...uwaga panowie na duze ilosci browca
Ostatnie badania naukowe ujawniły, że piwo zawiera żeńskie hormony. Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100 mężczyzn. Aby sprawdzić, czy rzeczywiscie piwo zawiera żeńskie hormony, każdy z nich dostał 11 litrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartosci do organizmu,
czas badania wynosił ok. 3 godzin. Oto wyniki eksperymentu:
- u 75% stwierdzono inkoherencje (zaburzenia myslenia i mowy)
- 100% nie potrafiło prowadzić samochodu
- u 90% zauważono tendencje do tycia
- 80% wpadło w melancholię i wybuchało płaczem o byle głupstwo
- 80% chciało wydać pieniadze na byle co
- 75% trudno było zrozumieć
- 90% nie było swiadome, że opowiada głupoty
- 85% nie było w stanie przyznać się do własnych błędów.
I jak tu powiedzieć, że w piwie nie ma żeńskich hormonów?
W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i zauważa że trzech jest
identycznych.
- Czy wy jestePcie trojaczkami?
- Tak - odpowiadaja dzieci.
- A jak się nazywacie?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta - A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby?
- Bo mama miała tylko dwie piersi więc ja musiałem pić browar.
wytłumaczenie różnic międzykulturowych na podstawie znanego cytatu
Taoism: "Shit happens";
Hinduism: "This shit happened before";
Confucianism: "Confucius says: Shit happens";
Buddhism: "It is only an illusion of shit happening";
Zen: "What is the sound of shit happening?"
Islam: "If shit happens, it is the will of Allah";
Jehovah's Witnesses: "Knock, knock: Shit happens";
Atheism: "There is no such thing as shit";
Agnosticism: "Maybe shit happens, maybe it doesn't";
Protestantism: "Shit won't happen if I work harder";
Catholicism: "If shit happens, I deserve it";
Judaism: "Why does shit always happen to me?";
Televangelism (Rydzykism): "Send money or shit will happen to you";
Rastafarian: "Smoke that shit"
Gość
Wysłany: Czw 20:35, 04 Paź 2007
Temat postu:
dobre...konkretnie sie usmialem
stachu
Wysłany: Pon 12:41, 25 Cze 2007
Temat postu:
Jeden profesor mówi do drugiego:
- Najlepiej jest mieć żonę i kochankę. I to tak, żeby obie o sobie wiedziały. Żona myśli, że jesteś u kochanki, kochanka myśli, że jesteś u żony, a ty tup-tup - do biblioteki!
stachu
Wysłany: Pią 19:22, 15 Cze 2007
Temat postu:
Na pięknym rumaku jedzie rycerz w lśniącej zbroi. Jedzie i nagle dostrzega
smoka, który swoimi trzema głowami pije wodę z jeziora. Rycerz od razu miecz w
dłoń, podjeżdża do smoka i ciach w szyję – jedna głowa obcięta, drugi raz
ciach – druga głowa obcięta i już ma ciąć trzecią, ale ta wynurza się z wody,
patrzy zdumionym wzrokiem na rycerza i mówi: „Och***eś???!!! Wody się nie można
napić?...”
Przychodzi wariat do kiosku i mówi:
- Poproszę bilet.
- Normalny?
- Nie popie*dolony
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście
pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola
golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać
i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi.
Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny.
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą
wazę i siedzącego na kanapie kolesia. Koleś pyta:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hm, właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej
wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie
obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie tak jest świetnie - odpowiada mąż - ja bym chciał dostawać milion dolarów
co roku.
- Nie ma problemu - mówi dżin - do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył.
- A ty młoda kobieto czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na
świecie służącymi.
- Mówisz i masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt
się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak
o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż - Mamy tyle kasy i domy...
może się zgódź.
Tak więc żona kolesia z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie kochają
się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin
złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile masz lat ty i twój mąż?
- Oboje mamy po 35.
- Pier.olisz? 35 lat i wierzycie w dżina?!
stachu
Wysłany: Czw 12:48, 14 Cze 2007
Temat postu: Dowcipy
Idzie Turysta nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Wchodzi do środka i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światło zapalone, w domu cisza grobowa. Facet się wystraszył, ale pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, jest okazja aby coś ukraść. Włożył więc do plecaka magnetowid i ruszył z nim w góry. Po paru minutach przypomniał sobie, że w chacie był tez fajny telewizor, więc wrócił i zabrał też telewizor. Po chwili odezwała się w nim dusza typowego samca. Pomyślał, że bacowa to całkiem fajna babka i można by ją... Znów wrócił do bacówki, zrobił z bacową co chciał i ruszył w góry.
Po godzinie bacowa odzywa się do bacy:
- Te, Józiek! To ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już są
szczyty!
Baca na to:
- Ha, ha, ha! - pierwso sie łodezwała! Gasi światło!
Komandosi lecą samolotem na akcję. Nad miejscem zrzutu kapitan przypomina:
- Panowie, za chwilę wyskakujecie. Oczywiście zaraz po opuszczeniu samolotu proszę pociągnąć
za prawy uchwyt, wówczas otworzy się spadochron. Gdyby się nie otworzył, proszę pociągnąć za lewy, otworzy się zapasowy. Po wylądowaniu będą na was czekały rowery, którymi udacie się do kwadratu D-7.
Pierwszy komandos wyskakuje. Leci, pociągnął za prawy uchwyt - nic, pociągnął za lewy uchwyt - nic! Spada dalej i myśli:
- No k...a, pięknie! Tych rowerów na dole pewnie też nie będzie.
Dzwoni telefon.
- Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, mój rycerzu?
- Nie, w aptece.
Młoda, ortodoksyjna para Żydów przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu kilka pytań.
- Czy to prawda, że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyć?
- Tak, to prawda - odpowiada rabin. - Z powodów moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyć tylko osobno.
- Nawet jeśli są małżeństwem?
- Tak.
- A co z seksem?
- Będziecie małżeństwem, więc nie będzie z tym żadnego problemu.
- A możemy próbować różnych pozycji?
- Oczywiście.
- Kobieta może być na górze?
- Jak najbardziej.
- Możemy to robić na pieska?
- Jeśli lubicie.
- A na stojąco?
- Na stojąco kategorycznie nie!
- Ale Rabbi, czemu na stojąco nie?
- Bo to może się skończyć tańcem!
http://youtube.com/watch?v=__oZRfy0Ohw
Dom wariatów. Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon. Szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się. Kompletny odjazd.
Skacza po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami.
Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami.
Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic
- A może Napoleon albo jaki Ksiaże?
Facet nic
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził.
A facet na to:
- Panie, ogarnij Pan ten pierdolnik, bo mi tu kazali neostrade podłączyć!
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki.
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zl miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu i zarabia 900 zł,mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000zl miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Ch*j mnie to boli, przynajmniej żyjemy jak ludzie...
Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40-tej rocznicy ślubu. Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota :
- Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo że ktoś nas odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość.
Karol drapie sie w głowę i mówi do Heli:
- Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie?
- Tak najmilszy, uregulowałam tuz przed wyjazdem.
- A za telefony ?
- Też zapłaciłam najdroższy.
Karol myśli, myśli, myśli...
- A ZUSy nasze popłaciłaś ?
- O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowalą nam karę!
Karol całuje ją tak jak nie całował od lat 30tu, śmieje się, wrzeszczy jak wariat:
- Przeżyjemy!!! Znajdą nas!!! Te skur .. syny znajdą nas, nawet na końcu świata
Wpada Andrzej L. do biura poselskiego, a tam balanga na całego. Stanisław Ł. i Krzysztof F. nawaleni jak stodoła, ktoś tam jeszcze pije z gwinta. Andrzej wkurzony krzyczy:
"Panowie, co się do cholery dzieje? Co to ma być, burdel czy biuro poselskie??"
Stanisław Ł. na to: "Panie przewodniczący, Aneta K. okres dostała!!".
Andrzej L. na to: "To polej i dla mnie"
Przesądy:
Rozsypała się sól - będzie kłótnia.
Rozsypał się cukier - na zgodę.
Rozsypała się kokaina - będą wizje.
Upadł widelec - ktoś przyjdzie.
Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.
Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina.
Pękło lustro - będzie nieszczęście.
Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.
Swędzi nos - będzie pijaństwo.
Swędzi dupa - mydło upadło
.: Opinia o pracowniku
Uważajcie na ocenę waszej pracy...
1. Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze
2. ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie
3. narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K.
4. odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze
5. kończył pracę w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe
6. zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne
7. przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma
8. w sobie nic z próżności. Doskonałe umiejętności są potwierdzeniem jego
9. wiedzy o programowaniu. Głęboko wierzę, że mój pomocnik, Jan K. może być
10. zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien zostać
11. zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduję, żeby Jan K. został
12. awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże się
13. stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie.
Załącznik:
Ten idiota stał nade mną cały czas jak pisałem tą rekomendację. Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie tylko nieparzystych linijek rekomendacji
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin